Wszyscy jesteśmy zimą od małych do dużych jak dzieci
Drapacze chmur w oddali. Błyszcząca od rosy zielona łąka
Paski kolorów od bieli i czerni do odcieni czerwieni
Dwie ręce oddalają się od siebie w otoczeniu bąbelków
Tkanina i na mnie i nie tylko na mnie i tak dalej na wschód od centrum miasta